ZOOLOGIST – POZNAJ ZAPACHY INSPIROWANE KRÓLESTWEM ZWIERZĄT

Posted on

Zoologist to jedna z najpopularniejszych marek w naszej perfumerii. Skomplikowane kompozycje, które zadziwiają i zachwycają równocześnie. Każdy z nich jest unikatowy, mający indywidualny charakter.

Victor Wong i koncept marki

Zoologist to pomysł Victora Wonga, który jest również dyrektorem artystycznym marki. Założył ją w 2013r. w Toronto – początkowo była to działalność, której poświęcał czas w wolnej chwili (zawodowo zajmował się kreowaniem gier video w 3D!) – ale hobby stało się pełnoprawnym biznesem i właśnie temu postanowił się oddać. Oprócz opracowywaniem koncepcji na kolejne zapachy, Victor zajmuje się całym procesem produkcyjnym: rozcieńczaniem perfum otrzymanych od perfumiarzy, filtrowaniem ich, butelkowaniem i naklejaniem etykiet. Koncept marki stworzyła wielka miłość Wonga do zwierząt. W dzieciństwie kolekcjonował ich figurki, ale podobno największą inspiracją był utwór „Karnawał zwierząt” Camille’a Saint-Saënsa, który zrobił na nim duże wrażenie w czasach szkoły podstawowej. Założeniem Zoologist jest przekształcenie danego zwierzęcia w zapach: tym, czym się żywi, tym, gdzie mieszka, jego charakterem, szeregiem skojarzeń oraz, czasami, własnym zapachem. Wong poszukuje do współpracy znamienitych perfumiarzy, a następnie akceptuje końcowy efekt. Dotychczas pracował m.in. z Ellen Covey (Bat, Rhinoceros), Tomoo Inaba (Nightingale, Moth), czy Shelley Waddington (Hummingbird, Civet). Etykiety do Zoologist to małe dzieła sztuki. Każdy flakon zdobi antropomorficzny portret zwierzęcia odzianego w ubrania charakterystyczne dla danej kultury (np. cesarskie szaty). Autorką każdej ilustracji jest bliska znajoma Wonga – Daisy Chan.

Marka otrzymała mnóstwo nagród i wyróżnień w wielu konkursach, m.in. pierwsze miejsce w The Art And Olfaction Awards 2016 (Bat), a Elephant i Civet były finalistami w następnych edycjach.

Perfumy Zoologist nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego oraz nie są testowane na zwierzętach.

Ptaki

Wśród zapachów Zoologist odnajdziemy dwa dedykowane królestwie ptaków: Nightingale (Słowik) oraz Hummingbird (Koliber). Pierwszy z nich to kompozycja o ostrym, różowym kolorze kryjącym w sobie kwiat japońskiej śliwki w szyprowym charakterze. Wiosenny, radosny, ale i złożony, głęboki. Różowe kwiaty połączone są z oudem, ambrą i kadzidłem, początek to świdrujący w nosie szafran z cytryną i bergamotką. Koliber to zapach dla wielbicieli owocowo-miodowej słodyczy i feeri kwiatów – piwonia, mimoza, lilia to tylko niektóre z nich. W bazie zapachu odnajdziemy bitą śmietanę, która nadaje harmonii i gładkości, a syntetyczne piżmo scala kompozycję.

Ssaki

Gatunek ten występuje w Zoologist najczęściej. Znajdziemy, m.in Pandę, Bobra, Wielbłąda, Nosorożca, Słonia czy Nietoperza. Ten ostatni jest jednym z bestsellerów marki. Twórczyni zapachu Ellen Covey (znanej z Olympic Orchids) miała pełną swobodę w komponowaniu składników. Bat otwiera się zapachem stęchlizny, wilgotnej, ciemnej piwnicy lub mrocznej jaskini, w których możemy napotkać tego nietypowego ssaka. Chwilę później pojawia się akord bananów, fig i przejrzałych, nieco podgniłych owoców, by zakończyć się mirrą oraz kremowym sandałowcem. Dynamizm i nieobliczalność.

Gady

Ostatnim zapachem z kolekcji jest T-rex – Wong chciał stworzyć kompozycję odwołującą się nie do nowoczesności, ale do prehistorii. Inspiracja jest dość przykra, bowiem wyczujemy swąd palonych drzew i ostrą, szorstką skórę – to odwołanie do uciekających przed zagładą dinozaurów. Na przełomie lutego i marca dotrze do nas kolejny gad, tym razem Chameleon o zapachu, w którym wyczujemy każdą przybieraną przez niego barwę.

Owady

Wśród owadów możemy poczuć zapach Ważki i Ćmy. Ważka to kompozycja wodno-kwiatowa z nutą imbiru i ryżu. Aldehydy i deszczowa woda łączą się z piwonią, kwiatem wiśni i lotosem. Dragonfly jest łagodne i delikatne jak owadzie skrzydełka. Ćma z kolei to gotycki, gęsty zapach, w którym wyczujemy nuty dymu, miód oraz oud wymieszane z kwiatami i ostrymi, korzennimi przyprawami.